Temat zakupu rowerka przewijał się od kilku lat. Wczoraj nasze plany nabrały realnych kształtów.
Pożyczyliśmy od znajomych bagażnik rowerowy i po godzinie poszukiwań w necie pojechaliśmy do sklepu.
Miłość od pierwszego wejrzenia - mały, malinowy, mój - Modo 2.0 :-)
Pierwsza lekcja jazdy za mną. Wjechałam w psią kupę, zadarłam trochę skóry z dłoni i prawie wjechałam w pokrzywy, ale.... jechałam sama i to jest najważniejsze :-)
BTW kupując rower usłyszałam, że to model, który miał duże powodzenie jako prezent na komunię O_o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz